Radość zyskujemy, kiedy ją dajemy.
„Zwiastuję wam wielką radość, która będzie udziałem całego ludu” - Łk 2,10
„Wesołych Świąt”. Jest to znajome pozdrowienie, ale wesołość wydaje się określeniem mocno niewystarczającym, gdy mówimy o przyjściu Bogu na nasz świat. Myślę, że Bóg wolałby słyszeć „Radosnych Świąt”. W tym okresie adwentowym otwórzmy swoje serca, by zachwycać się tym, co Piotr nazwał „radością niewymowną i pełną chwały” (1P 1,8). Właśnie taka radość powinna towarzyszyć naszemu przeżywaniu narodzin, życia i ofiary Zbawiciela. Anioł oznajmił pasterzom: „Zwiastuję wam wielką radość, która będzie udziałem całego ludu” - Łk 2,10 (BP). Dobra nowina jest taka sama teraz jaka była wtedy, podobnie jak obietnica wielkiej radości.
Jednak radość Nieba nie zrodziła się w owe pierwsze święta Bożego Narodzenia. Wcielenie było po prostu dramatycznym spełnieniem odwiecznego planu Ojca, aby całe Jego stworzenie zaznało owej niewypowiedzianej, chwalebnej radości. Biblia opisuje czas stwarzania świata jako chwilę, kiedy „chórem śpiewały gwiazdy poranne i radowali się wszyscy aniołowie” - Hi 38,7 (za ang.). Ta sama odwieczna radość wypełni kiedyś i nasze serca, gdy staniemy przed Bogiem, „który może nas ustrzec od upadku i z radością przedstawić jako nienagannych przed obliczem swojej chwały” – List Judy w. 24 (UBG). Świętowanie Bożego Narodzenia uwypukla możliwość codziennego przeżywania tej niewypowiedzianej radości.
„W Twojej obecności jest pełnia radości przed twoim obliczem, rozkosze po twojej prawicy na wieki” - Ps 16,11 (za ang.). Ta wielka radość jest naszym udziałem, ale nie dzieje się to automatycznie. Radość jest darem Boga, ale i naszym wyborem. Adwent zaprasza do tego, by wybierać radość. Pielęgnujmy radość, aby to uczucie stało się usposobieniem czerpiącym z niewyczerpanych, duchowych zasobów. „Jeśli będziecie trwać we mnie… To wam powiedziałem, aby moja radość trwała w was i aby wasza radość była pełna” - J 15,7.11 (UBG). Jego radość jest nasza, w całej pełni!
Dzielmy się radością. Jeśli podczas Bożego Narodzenia nie damy wyrazu naszej radości, to jak będziemy mogli w innym czasie przyciągnąć świat do prawdy, którą głosimy. Zastanówmy się. Święta Bożego Narodzenia nie są tak naprawdę Świętami, jeśli nie dzielimy się z innymi radością z tych Świąt płynącą. Radosna wieść od smutnego posłańca nie jest wiarygodna. Nie można dzielić się czymś, czego nie mamy; nie można też zatrzymać dla siebie czegoś, czym się nie dzielimy. Ta duchowa zasada odnosi się również do niewymownej i chwalebnej radości: „Jeden hojnie rozdaje, a jednak mu przybywa, drugi nad miarę skąpi, a ubożeje” - Prz 11,24 (UBG). Radość zyskujemy, kiedy ją dajemy.
Dzielmy się radością Bożego Narodzenia każdego dnia, z każdym człowiekiem, w każdy możliwy sposób. Zapraszajmy, włączajmy i przyjmujmy innych, rozmawiajmy, śmiejmy się, kochajmy, żyjmy pełnią życia i bądźmy prawdziwi. Świętujmy radośnie. Wyrażajmy radość z ponadczasowego przesłania tak, aby niewierzący świat nie mógł się temu oprzeć. „A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy” - J 1,14 (BW). Święta Bożego Narodzenia to czas radości.
Moją modlitwą w te dni adwentu jest, abyśmy odkrywali trwałą radość, jaką znajdujemy w Zbawicielu. I doświadczali błogosławieństw w tym szczególnie błogosławionym czasie.